🎅 Promocja od Mikołaja - film za 1 zł przy zakupie Vouchera. 🛒 Zaznacz w koszyku opcję “Film z przejazdu” i zaskocz bliskich wyjątkowym prezentem. 🎁

Dlaczego ludzie nie pokochali Ferrari F50?

Kategoria: Historia motoryzacji

- 03 wrz 2021

źródło zdjęcia głównego: Alexandre Prévot / wikimedia commons / cc by-sa 2.0

Silnik V12 prosto z Formuły 1, manualna skrzynia i nadwozie z włókna węglowego - Ferrari F50 było pionierem w swoich czasach. Dlaczego więc ludzie go nie pokochali?

Ferrari F50 - historia

W połowie lat 90 Ferrari stanęło przed nie lada wyzwaniem. Po wprowadzeniu na rynek imponującej liczby 1315 sztuk F40, chciało powtórzyć ten sukces. Genialne F40 przyniosło marce rzesze nowych nabywców i fanów, którzy podziwiali Włochów za przekraczanie kolejnych granic w dziedzinie osiągów.

Przejęcie przez Fiata w 1988 roku dało Ferrari nowe możliwości. Wsparcie finansowe i technologiczne pozwoliło na opracowanie kolejnych modeli, w tym F50. Miał to być samochód, który przejmie pałeczkę po niezwykle udanym F40.

Ferrari F50

fot. Eddy Clio / flickr / cc by-nd 2.0

Być godnym następcą F40

Cel był prosty: F50 miało być mocniejsze (było), szybsze (nie było, a przynajmniej nie na prostej) oraz bardziej “wyścigowe” niż F40.

W F50 zrezygnowano z turbodoładowanego silnika V8 na rzecz wolnossącej jednostki z 12 cylindrami. Silnik oraz skrzynię przymocowano bezpośrednio do monokokpitu, tak jak w autach z Formuły 1. 

silnik Ferrari F50

Fot. Axion23 / wikipedia / cc by 2.0

Bogacze, których było stać na F50 i którzy go sobie kupili, musieli pogodzić się z faktem braku jakiegokolwiek komfortu podczas jazdy czy szybami opuszczanymi na korbkę. 

Dlaczego Ferrari F50 nie odniosło sukcesu?

Z perspektywy czasu widać, że spośród wszystkich Flagowych Ferrari (288 GTO, F40, F50, LaFerrari, SF90), to właśnie F50 było tym najmniej lubianym. Nie miało tego pierwiastka luksusu, za który ludzie kochają Ferrari. Z czasem brak komfortu i opuszczanie szyb korbą chyba się nie sprawdziło.

Niektórzy twierdzą, że F50 nie było tak szalone jak F40. Nie miało mocnego twin-turbo jak poprzednik, ale miało silnik V12 bazujący na firmowym bolidzie F1 641 z 1990 roku. Włosi zaczerpnęli bardzo dużo elementów z F1. 

Inni mówią, że nie był zbyt nowoczesny jak na swoje lata jak np. Ferrari Enzo z 2002 roku. Z tym trudno się zgodzić. Wszystko, co Ferrari wiedziało w latach 90, “wsadziło” do F50. A wiedziało całkiem sporo. 

Czyżby liczył się wygląd, a nie wnętrze?

Za niepowodzenie F50 niektórzy winią Pininfarinę. F50 nie jest tak ładne jak F40 i chyba gorzej się starzeje. Czy jednak zasługuje na taką nienawiść? Sprawdzimy to.

Wady Ferrari F50

Tak jak już pisaliśmy, 12-cylindrowy silnik pochodzi prosto z Formuły 1. Ale czy na pewno? Mieli w to wierzyć przede wszystkim bogaci klienci, którzy kupili F50.

Problem polegał jednak na tym, że silniki z F1 nie pasują zbyt dobrze do codziennej jazdy. Aby sprawdzał się w rzeczywistym świecie, Ferrari musiało wprowadzić w nim drastyczne zmiany, przypominające przekształcenie AK47 w pistolet na wodę. 

W rezultacie silnik v12 w F50 dzielił z Formułą 1 tylko jeden element, jakim był blok. Nie osiągał obrotów podobnych jak w F1, kręcąc się do 8500 obr/min. Główne podobieństwo pomiędzy F50 a bolidem F1 było przymocowanie silnika bezpośrednio do karbonowego monokokpitu. 

Ferrari F50 - tył

fot. Brian Snelson / flickr / cc by 2.0

Silnik przykręcony do nadwozia stanowił jedność z kierowcą - dosłownie. Kierowca i wał korbowy byli niemal bliźniętami syjamskimi. Wibracje były tu zdecydowanie zbyt silne jak na nerwy przeciętnego kierowcy. Czy warto było je przetrwać, by doświadczyć prędkości F50?

Nie ma wątpliwości, że F50 to szybkie auto. 513 KM pod maską sprawiało, że pierwsza setka pojawiała się na liczniku po 3,8 sekundy, a prędkość maksymalna wynosiła 327 km/h. Mimo to maksymalny moment obrotowy wynosił tylko 471 Nm, czyli o 106 Nm mniej niż w F40. Przez to i przez wyższą wagę był po prostu wolniejszy od F40.

Kolejną wadą Ferrari F50 był jego dach. W nadwoziu typu “targa” panele dachowe powinno się ściągać szybko i w krótkim czasie. Tutaj w zestawie z autem otrzymywaliśmy skrzynkę z narzędziami do jego zdjęcia. Montaż lub demontaż trwał około godziny. Nie było również miejsca do przechowywania go. Z tego powodu Ferrari oferowało tymczasowy daszek płócienny, który chroniłby przed niespodziewanym deszczem. 

Zalety Ferrari F50

Choć silnik nie jest żywcem wyjęty z F1, to jego brzmienie przeszywa całe ciało na wskroś. 

Dla niektórych zaletą może być też wygląd. F50 ma wiele cech, które mogą się podobać. Zintegrowany tylny spojler, zaciemniona siatka łącząca tylne lampy, wielkie nozdrza na masce oraz boczne wloty powietrza wskazują, że mamy do czynienia z supersamochodem. W porównaniu do F40 widzimy tu więcej zaokrągleń.

Wartą odnotowania jest z pewnością fantastyczna, manualna skrzynia biegów. W połączeniu z komunikatywnym układem kierowniczym daje poczucie pewnego prowadzenia. W tym aucie kierowca ma świadomość, że to on o wszystkim decyduje i cała moc jest w jego rękach. Nie ma tu żadnego marginesu błędu, który kierowca może popełnić.  

 

Ferrari F50 - wnętrze

fot. Axion23 / wikimedia commons / cc by 2.0

Ferrari F50 - cena i podsumowanie

Powstało zaledwie 349 egzemplarzy tego auta. Ostatni z nich zjechał z taśmy w 1997 roku. Obecnie za używany egzemplarz, w zależności od stanu trzeba zapłacić od 2,5 do 4 mln $. 

Mimo krytyki, F50 pozostaje bardzo atrakcyjnym supersamochodem dla kolekcjonerów, a jego wartość będzie cały czas wzrastać. 

Chciałbyś poprowadzić Ferrari na torze? Sprawdź naszą ofertę przejazdów Ferrari F430 i Ferrari 458 Italia.


Komentarze

Blog

Opony zimowe a letnie - czym się różnią?
10 kreatywnych i nietypowych pomysłów na wieczór kawalerski!
10 pomysłów na prezent dla fana BMW - nasze propozycje!

Ranking Samochodów

KTM X-BOW
295 km/h
Lamborghini Gallardo
315 km/h
Ferrari F430
315 km/h

Kontakt