KTM X-BOW – Sylwestrowa dawka adrenaliny!
Kategoria: Felietony
- 31 lip 2018KTM X-Bow - wynalazek
W ostatni dzień roku postanowiliśmy sprawdzić czy jedyny na świecie, produkowany przez motocyklową firmę samochód poradzi sobie w zimowych warunkach. Pamiątką z testu oprócz adrenaliny i wielu emocji będzie też na pewno przeziębienie. Trzeba pamiętać, żeby dobrze się ubrać jeżdżąc tym wynalazkiem, zwłaszcza zimą.
Czym jest X-Bow? Najprościej mówiąc to duży, mocny gokart ze świetnym zawieszeniem i niesamowitymi wręcz właściwościami jezdnymi. Ze względu na wysoką cenę nie jest często spotykaną na polskich drogach – zabawką. W Polsce zarejestrowanych jest zaledwie kilka egzemplarzy. Dzięki firmie Devil-Cars.pl koniec tego roku jak i początek następnego będzie poświęcony testom tego oryginalnego wynalazku.
Nadwozie KTM
Nadwozie wykonano w całości z włókien węglowych oraz tworzyw sztucznych, dzięki czemu samochód waży tylko 700kg. Austriaccy inżynierowie ostro się napracowali nad aerodynamiką pojazdu. Dzięki dyfuzorom auto uzyskuje ogromną siłę dociskającą, która może wynosić nawet 200 kg przy 200 km/h. Dzięki temu gokart jest w stanie pokonywać zakręty przy bardzo dużych prędkościach. Na suchej nawierzchni na dobrym sportowym ogumieniu KTM jest w stanie osiągnąć przeciążenia boczne nawet powyżej 2G. Innymi słowy pojazd jest bardziej przyklejony do drogi, niż pociąg na szynach. O wyglądzie możemy powiedzieć, że – oryginalny i niepowtarzalny, jeśli chodzi o resztę to wiadomo kwestia gustu. Według nas samochód jest tak dziwny, może nawet brzydki, ale za to jest on tak charakterystyczny i agresywny, że wzbudza podziw.
Brian Snelson / wikimedia commons / CC BY 2.0
Wnętrze KTM X-BOW
Pierwsze wrażenia z jazdy X-BOWem
Zimno zimno, jeszcze zimniej. Jazdę KTM-em można porównać do jazdy na motocyklu zarówno pod względem osiągów jak i tego, że jedzie się w kasku bez szyby i dachu. Zasadnicza różnica to fakt, że samochodem można jeździć nie tylko latem, ale jak się okazuje również zimą. Centralnie umieszczony dwulitrowy silnik z turbodoładowaniem dysponuje mocą 240KM i momentem 310Nm. W tak lekkim pojeździe moc ta zapewnia rewelacyjne wręcz osiągi. Do osiągnięcia 100km/h KTM potrzebuje tylko 3,9 sekundy. Prędkość maksymalna to ok. 220km/h, niby nic wielkiego ale trzeba dodać, że powyżej 160km/h od oporów powietrza kask zaczyna się ruszać, a gałki oczne zaczynają drżeć, prędkość 200km/h w tym samochodzie to walka z żywiołem i utrzymaniem kasku na głowie.
Dzisiejsze testy nie były może szybkie, ale przy temperaturze poniżej 0 stopni i opadach śniegu jakakolwiek jazda tym pojazdem to szaleństwo i dużo frajdy. Dzięki mocnej blokadzie mechanizmu różnicowego tzw. szperze auto świetnie poradziło sobie nawet na śniegu i lodzie w dodatku na letnich oponach. Z niecierpliwością czekamy aż najprawdopodobniej jedyny stacjonujący na Podhalu KTM X-Bow będzie miał opony zimowe i wtedy sprawdzimy jego możliwości na zimowym torze. Od teraz również Państwo będą mieli okazję do przejażdżki tym niecodziennym samochodem a także wieloma innymi na lotnisku w Nowym Targu. Więcej informacji znajdziesz tutaj
Posumowanie
Dane techniczne:
Rodzaj nadwozia: roadster
Silnik: Umieszczony centralnie
Rodzaj: rzędowy 4 cylindrowy z turbodoładowaniem
Pojemność: 1984cm3
Moc: 240KM
Maksymalny moment obrotowy: 310 Nm od 2000-5500
Napęd: na koła tylne
Skrzynia: manualna 6-cio biegowa
Prędkość maksymalna: 220km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 3,9 s
Masa własna: 700 kg
Bagażnik: brak
Cena wersji podstawowej: od 50 000 eur.
Tekst: Zbigniew Sieczka Zdjęcia: Michał Adamowski